To, co robimy w edytorze to praktycznie edycja ogromnej gisowskiej bazy danych, takiej jak np. Postgis. Zdjęcia z geoportalu udostępniane są też jako wms, który można podejrzeć w dowolnym programie gis np. w darmowym Qgis. Te zdjęcia są idealnie zestrojone np. z danymi katastralnymi - można to sprawdzić w webowej przeglądarce geoportalu lub np. w Qgis-ie, po dodaniu warstw wms- orto i działki geodezyjne. CODGiK sprzedaje ortofotomapę jako produkt, a to oznacza że jest on kartometryczny, czyli po prostu współrzędne kafelków odpowiadają rzeczywistości (http://www.codgik.gov.pl/index.php/zaso ... omapa.html)- nie wiem, o jakiej dokładności można tu mówić, ale podejrzewam że o dokładności lepszej niż 1 m - oznacza to, że np. drzewo widoczne na zdjęciu może być maksymalnie przesunięte o 1 m w rzeczywistości.

Zaletą Google Earth jest tylko aktualność zdjęć- najlepiej skalibrowane są te, które wykonała polska firma MGGP Aero z Tarnowa -w programie GE można zobaczyć, kto jest dostawcą zdjęć danego obszaru. Po prostu ta firma zajmuje się wykonywanie zdjęć lotniczych na potrzeby geodezyjne, więc ich zdjęcia są dobrze skalibrowane, natomiast gdy dostawcą zdjęć jest np. jakiś "landsat" (strzelam na chybił trafił), to raczej mało prawdopodobne, aby zdjęcia takie miały centymetrową dokładność - lepsze wytłumaczenie m.in. na tych stronach:

http://gis.stackexchange.com/questions/ ... l-accuracy

http://www.egeomate.com/how-accurate-ar ... gle-earth/

Wiem, jaką dokładność mają zdjęcia z geoportalu, bo moja praca polega m.in. na kartowaniu PGL LP i mam do czynienia z różnymi materiałami - jeśli gdzieś w Bieszczadach obejdę z garminem np. dziurę w lesie lub będę szedł jakąś leśną drogą, to potem zarejestrowany ślad odbiornika oglądam właśnie w jakimś programie gis (tak jak tu robi się to przez stronę www edytora) na tle włączonego zdjęcia- i zawsze ślady z gpsa pokrywają się ze zdjęciem z geoportalu, a już nie zawsze ze zdjęciem z Google Earth

Na zdjęciu odchył od geoportalu to około 5 metrów. 5 metrów to teoretyczna max dokłądność dla zwykłego GPS, nawet razem z Glonassem, bo niestety ale jonosfera wprowadza bardzo powqażne zakłócenia.
Zakłócenia jonosferyczne mozna w takim cywilnym odbiorniku troszkę "zminimalizować" używając DGPS via poprawki z systemu EGNOS. Bardzo rzadko się zdarza żeby smartfon miał włączone odbieranie poprawki z satelit geostracjonarnych EGNOS, choć w wielu przypadkach jest możłiwe włączenie poprawek np. w smartach z GPS na ukłądzie SiRF nawet ktoś napisał soft włączający takowe bo SiRF jest dobrze udokumentowanym chipem od GPSów. nie mniej to czy możemy się w to bawić zalezy wyłącznie od tego jaki chip do GPS mamy w smartfonie. Z poprawkami jonosfery teoretycznie moemy uzyskać już coś około 2m, nawet 1m.. niestety satelity EGNOS są bardzo nisko nad południowym horyzontem, a im dalej na północ polski tym gorzej. zreszta głównym ich przeznaczeniem jest obsługa samolotów. Moim zdaniem takie zwiekszanie dokąłdności na potrzeby cywilnej nawigacji mija się z celem, ale udzielając się w projekcie OSM biegałem po lesie z cywilnym odbiornikiem, i w takich przypadkach to już jest niezastąpiona zabaweczka.

Maksymalnie profesjonalnie i lopatologicznie wytłumaczone Dzieki

Pozdrawiam

Była nawet kiedyś taka stronka na której można było zarabiać $ tylko za to że jeździło się z włączona transmisja danych i WiFi i program sobie zbierał dokładnie położenie tych masztów i routerów używałem tego chwilę ale więcej trafiłem na baterii niż pieniędzy z tego.

Pozdrawiam

Przy zdjęciu Google wątpliwej jakości, z pewnością jest ono również mocno przesunięte

Nazwa tej miejscowości jest prawidłowa?

Łaz (gm. Zabór, woj. lubuskie)

Nie powinien być w nawiasie tylko jeden rodzaj oznaczenia?

Ja zawsze wierzę GeoPortalowi, bo na razie w każdym miejscu gdzie korzystałem, podkład był idealnie lub prawie idealnie dopasowany do śladów
Także śmiało z niego korzystaj, na pewno będzie lepszy niż Google w większości przypadków.

W Wiki chyba jest mowa o tylko jednym wyznaczniku. Gmina, powiat lub województwo. Istotnie, tak jak wspomniałeś, województwo i gmina pomagają się rozeznać, ale jakoś nie widziałem żeby ktoś to stosował.

Są jakieś negatywne skutki uboczne, jeżeli będziemy tak nazywać?

jarkaz - oczywiście że czasami są bardzo do tyłu. Przedstawiałem to w którymś temacie

Natomiast są na pewno dobrze dopasowane do GPS, czego nie można powiedzieć o starych zdjęciach Google, a czasami także o nowych.

Włodek wypisał to w skrócie i taka jest prawda

Nigdy nie korzystałem z takich drogich, profesjonalnych odbiorników, ale muszę przetestować czy dokładniejszy jest GPS w moim smartfonie czy taki za 5 dych z allegro, sprzed kilku lat

Na obszarach gdzie edytuję, akurat GeoPortal pokrywa się zawsze ze śladami (metr w bok to w zasadzie nic takiego), więc nie mam tego problemu co Ty i mogę sobie z łatwością rysować według zdjęć. Fajnie, że z ciekawości wybrałeś się w celu sprawdzenia. Gdyby się skoczyło z jakimś sprzętem, to zawsze lepiej by wyszło, ale faktycznie na jednym w tą, a na drugim w tamtą. Głupia sytuacja.

W OSM właśnie używałem tego mojego bluetoothowego urządzonka, bo podkłady były okropne i to się wciąż nie zmieniło.

Jednak łapanie fixa z włączonym wifi albo transmisją danych jest bardzo szybkie i wbrew pozorom dokładne. Zakładam, że większość łapie sygnał w miejscu, a nie podczas trasy. Nie zdarza mi się, by po złapaniu pozycja przeskakiwała po różnych kierunkach. Strzałka w Waze nie zmienia położenia.
W tym wypadku widocznie bloki nie przeszkadzają, ale już pod blokiem na innym osiedlu (5 pięter vs 11) są problemy i przerzuca tak na oko z 10 metrów przez kilka sekund. Jest to rzeczywiście uzależnione od danego miejsca i wpływ ma jakość odbiornika w telefonie, więc istotnie, nie możemy potwierdzać odpowiedniego pozycjonowania zdjęć satelitarnych/lotniczych na podstawie przejazdu z telefonem