Ten artykuł to raczej kolejny dowód na to, że Policja miewa absurdalne interpretacje. Jako źródło swojej wiedzy podałem przepis wskazujący, że na drodze z pierwszeństwem każde skrzyżowanie oddalone ponad 50 metrów od poprzedniego ma być oznakowane i kropka. Natomiast znak za zjazdem do piaskowni postawili bo widać uznali, że nie ma co się kopać z koniem i trzeba oznakować tak, żeby nikt nie miał wątpliwości i nie zwalniał do 50 km/h tylko dlatego, że uznał zjazd do piaskowni za skrzyżowanie. Akurat nadmiarowych znaków stawianych tylko dlatego, że wielu nie zna przepisów to jest na pęczki.
Pod warunkiem, że ten rozjazd jest rozwidleniem dróg, a nie jezdni w ramach jednej drogi.mousepl wrote:Definicja skrzyżowania w podanym przeze mnie artykule określa co to jest i jest to między innymi rozjazd.
Nie chciałbym, bo po co? Jednak jedyny zgodny z obowiązującym przepisami sposób by nie umieszczać tego znaku, to nie uznawać rozwidlenia za rozwidlenie dróg.mousepl wrote:Jak chciałbyś umieścić znak drogi z pierwszeństwem na rozjeździe?
BINGOmousepl wrote: to nie jest skrzyżowanie tylko rozjazd a znak D-1 dotyczy skrzyżowań
Obie, bo jest to wciąż ta sama droga i nic ograniczenia nie odwołuje.mousepl wrote:Jeśli Twoja teoria jest prawdziwa to która droga ma ograniczenie sprzed rozjazdu? Wiadukt, odchodząca w prawo, czy obie i dlaczego? Mile widziana podstawa prawna.
Jasne, że oznaczają. Linia krawędziowa wyznacza krawędź jezdni. Natomiast wcześniej masz linię P-1 o podwójnej szerokości, która oddziela pas wyjazdowy na na inną drogę lub jezdnię (§ 86 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych).mousepl wrote:Przyjrzyj się na StreetView i pomyśl po co na jezdni są te grubsze linie idealnie na rozjeździe. Tak dla siebie ich nie rysują. Coś oznaczają.
To zależy od tego, czy zjazd jest na inną jezdnię autostrady, czy na inną drogę. Jednak poza obszarem zabudowanym, nie ma obowiązku oznakowywania każdego skrzyżowania na drodze z pierwszeństwem.mousepl wrote:Czy zjazd bezkolizyjny z autostrady jest rozjazdem?
To akurat bardzo proste pytanie. Tej, która znajduje się w ustawie, na podstawie której zostało wydane rozporządzenie, czyli prawo o ruchu drogowym.ManiekWwa wrote:I bądź tu mądry, której definicji skrzyżowania podlega anulowanie ograniczenia.
Mnie już dawno opadły. Podstawą prawną jest definicja skrzyżowania z ustawy prawo o ruchu drogowym.mousepl wrote:Ręce opadają... :/
Powtórzę jeszcze raz: podaj podstawę prawną dlaczego to nie jest skrzyżowanie.
Świetnie, że to znalazłeś. Nawet pogrubienia są trafione. Masz tu kolejne potwierdzenie, że mówimy o rozwidleniu jezdni, niekoniecznie dróg. Wyraźnie mowa jest o oddzieleniu od jezdni głównej, a nie od drogi głównej posiadającej jezdnię, bo to nie jest to samo i stanowi o tym, czy mamy do czynienia ze skrzyżowaniem.mousepl wrote:W tym samym dokumencie masz coś takiego:7.7.2.1.
Pasy wyłączania
Pas wyłączania oddziela się od pasa ruchu jezdni głównej linią wydzielającą. Przed rozwidleniem linia wydzielająca przechodzi w linię ciągłą P-2b, która poprzedza powierzchnię wyłączoną z ruchu. Na jezdni głównej wyznacza się linie segregacyjne przerywane oraz (w zależności od potrzeb) linie krawędziowe.
Pogrubiłem kluczowe słowa. Podstawa prawna, która podałem wcześniej dotyczy skrzyżowania a skrzyżowanie to między innymi rozwidlenie, o którym tu mowa.
Wyliczanka powinna raczej wyglądać tak:mousepl wrote:Przeczytaj jeszcze raz:dla ułatwienia wypiszę:skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie,
- mających jezdnię (np. skrzyżowanie w kształcie X)
- połączenie (np. wjazd bezkolizyjny)
- rozwidlenie (np. wyjazd bezkolizyjny)
ale ty podajesz, że obie drogi maja mieć jezdnie (równoległe czy jak?).
- przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię (np. skrzyżowanie w kształcie X)
- połączenie dróg mających jezdnię (np. wjazd bezkolizyjny)
- rozwidlenie dróg mających jezdnię (np. wyjazd bezkolizyjny)
Ale Ty podajesz, że każde rozwidlenie jest skrzyżowaniem niezależnie o tego, czy rozwidlają się drogi, czy tylko jezdnie. Nie napisali tu, że skrzyżowaniem jest rozwidlenie jezdni.
Droga ma jezdnię i rozwidla się. Tylko co się rozwidla - droga (tzn. mamy najpierw jedną drogę z jezdnią, a potem dwie drogi z jezdnią), czy tylko jezdnia (czyli mamy nadal jedną drogę, ale z dodatkową jezdnią)? Jeśli to pierwsze, to mamy skrzyżowanie. Jeśli drugie, to nie.mousepl wrote:Jedna droga ma jedną jezdnię, rozwidla się i to jest traktowane jako skrzyżowanie.
W którym punkcie?mousepl wrote:wytyczne odnośnie umieszczania znaków drogowych, bo i te mówią, że to jest skrzyżowanie.
Moim zdaniem jednak jest potrzebna większa elastyczność przy dzieleniu niż 100 metrów, przynajmniej w niektórych sytuacjach. Weźmy dojazd do znaku obniżającego dopuszczalną prędkość, przy tak małej dokładności Waze będzie wszczynać alarm, mimo że możemy mieć przed sobą jeszcze nawet 100 metrów, by spokojnie zwolnić. I odwrotnie, gdy miniemy znak podnoszący dozwoloną prędkość i zaczniemy przyspieszać, Waze zacznie krzyczeć i przestanie spory kawałek dalej. Dla odmiany gdy znak ograniczający prędkość jest za skrętem, którego nie da się pokonać z dużą prędkością, to taka dokładność będzie wystarczająca.mousepl wrote:Ja dzielę jak jest więcej, niż 100m. Co do dokładności to ustawiam mniej więcej w tym miejscu, gdzie stoi znak +/-10m bo wiadomo, że dokładnie w punkt cieżko zrobić
200 stóp, czyli 60 metrów, więc już nieco lepiej. Co do opóźnienia GPS, nie powinno to akurat mieć znaczenia dla alarmu o przekroczeniu dowolnej prędkości, bo opóźniona jest przecież nie tylko pozycja, ale również pomiar prędkości.
A z innej beczki to nie rozumiem, dlaczego nie można podawać ograniczeń prędkości dla dróg wewnętrznych czy prywatnych. Na nich przecież też ograniczenia występują.
A z innej beczki to nie rozumiem, dlaczego nie można podawać ograniczeń prędkości dla dróg wewnętrznych czy prywatnych. Na nich przecież też ograniczenia występują.
To byłoby głupie, bo często można jeździć szybciej.Zniwek wrote:Może dla wewnętrznych i prywatnych jest z góry założone, że mają nie więcej niż 20? Czy coś takiego.
Jeśli jest strefa ruchu, to może stać. Poza tym mam nadzieję, że Policja nie jest dla Wazerów jedynym powodem, by przestrzegać ograniczeń prędkości.jarkaz wrote:A może dlatego że na takich drogach nie bedzie stała Policja [emoji2]
Chyba że w środku strefy zamieszkania są jakieś znaki zmieniające dozwoloną prędkość. Teoretycznie jest to możliwe.
A przy okazji, jakiś mądry inaczej wprowadził widoczne wyżej oznakowanie, czyli zakaz parkowania, choć w strefie zamieszkania z definicji nie można parkować poza miejscami wyznaczonymi.
A przy okazji, jakiś mądry inaczej wprowadził widoczne wyżej oznakowanie, czyli zakaz parkowania, choć w strefie zamieszkania z definicji nie można parkować poza miejscami wyznaczonymi.
Piszą, że jednak można ustawić limit dla dróg prywatnych i wewnętrznych. Trzeba zmienić na ulicę, dodać ograniczenie i przywrócić prawidłowy typ.
https://wiki.waze.com/wiki/Speed_limits/USA#Private
https://wiki.waze.com/wiki/Speed_limits/USA#Private
Czy segmenty rond są wliczane?mousepl wrote:Ograniczenia prędkości zostaną włączone od:
A/S: 90%
DK: 90%
DW: 80%
Aktualnie mamy (około):
A/S: 98%
DK: 51,8%
DW: 44,7%
Ja bym jednak wolał, żeby oznaczenia były jak najbardziej precyzyjne. W przypadku włączonych dźwiękowych ostrzeżeń jest to szczególnie istotne, by nie był wszczynany zbędny alarm. Tylko trzeba uważać, żeby nie szatkować segmentów zbyt blisko skrzyżowań, jeśli może to zakłócić wyliczanie czasów skrętów.
Re: Ograniczenia prędkości