To że nie ma, to ja wiem
Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
Skąd skrypt miałby znać ograniczenia, które nie są wprowadzone?mousepl wrote: OK, to służy do pokazywania wprowadzonych ograniczeń prędkości...
Szkoda, że nie ma skryptu, który działa w przeciwną stronę.
To nie jest skrzyżowanie, bo mamy tu rozwidlenie jezdni w ramach jednej drogi, a nie rozwidlenie dróg. Potwierdza to brak znaku D-1 przed rozwidleniem, który na drodze z pierwszeństwem w obszarze zabudowanym przed skrzyżowaniem musiałby zostać powtórzony, skoro od poprzedniego skrzyżowania jest więcej niż 50 metrów.ManiekWwa wrote: Od skrzyżowania mamy 60-tkę, po kilkuset metrach droga rozchodzi się na wiadukt i drogę obok wiaduktu. Takie rozwidlenie traktowane jest w kodeksie drogowym jako skrzyżowanie, co za tym idzie wraca nam 50-tka, o czym łatwo zapomnieć.
Nie ma powtórzonego D-1 ani zastępczego A-6, więc nie ma podstawy do interpretacji, że ten rozjazd tworzy skrzyżowanie.ManiekWwa wrote: gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/legionowo/legionowo-wiadukt-dozwolona-predkosc/
Jako zasadę należy przyjąć powtarzanie przed każdym skrzyżowaniem wzdłuż trasy z pierwszeństwem znaków D-1 o zmniejszonych wymiarach; można ich nie powtarzać, jeżeli odległość między skrzyżowaniami jest nie większa od 50 m.
Powtórzenie znaku z ograniczeniem prędkości w celu przypomnienia lub rozwiania wątpliwości nie jest zabronione.ManiekWwa wrote:W większości przypadków na początku wiaduktów jest znak z ograniczeniem prędkości często tym samym co było wcześniej. Raczej nie ustawiają ich bez powodu.
Właśnie w tym rzecz, że nie jest oznakowane (chyba że coś przeoczyłem). To oznacza, że w prawo nie odchodzi droga, a jedynie rozwidla się jezdnia tej samej drogi, co nie tworzy skrzyżowania, zgodnie z jego definicją.mousepl wrote: Jest to oznakowane skrzyżowanie, na którym odchodzi droga w prawo.
Owszem, są różne, natomiast tutaj mówimy o skrzyżowaniach z drogą z pierwszeństwem, które muszą być oznakowane.ManiekWwa wrote:Ale przecież skrzyżowania są różne, nie tylko z drogą z pierwszeństwem a wszystkie anulują ograniczenia prędkości.
Tak samo, tylko ze stosownym znakiem, którym musiałoby zostać poprzedzone skrzyżowanie na drodze z pierwszeństwem.ManiekWwa wrote:A jak wyobrażasz sobie rozwidlenie dwóch do dróg?
Jest to rozwidlenie, tylko jezdni, a nie dróg. Niezależnie od tego, czy wjedziesz na wiadukt, czy pojedziesz dołem, to poruszasz się cały czas tą samą drogą, tylko różnymi jej jezdniami.ManiekWwa wrote:Przecież rozwidlenie polega na tym ze jedna ta sama droga rozdziela się. W tym wypadku jedna jej część idzie na wiadukt druga obok.
Inaczej ujmując rozwidlenie występuje wtedy kiedy nie masz możliwości zjechania z jednej części na drugą.
Jest to dojazd do innej drogi będący częścią tej samej drogi, co na wiadukcie. Drogi te przecinają się dopiero na skrzyżowaniu pod wiaduktem.mousepl wrote: Jedna droga rozwidla się na 2, jedna to DK61 a druga to dojazd do DW633 o czym świadczą znaki przed skrzyżowaniem więc jest to rozwidlenie.
Zgadza się.mousepl wrote: Podsumowując między ta linią krawędziową masz 2 jezdnie
To jest rozwidlenie jezdni. Nie dróg.mousepl wrote: i to jest właśnie "rozwidlenie dróg mających jezdnię".
Taka sama, jak utworzenie w takim miejscu skrzyżowania, czyli żadna. Dlatego, znaku nie ma, a rozjazd nie jest skrzyżowaniem.mousepl wrote:A jaka by była przydatność takiego znaku? Przecież droga się rozchodzi a nie schodzi.
Jak widać, nie wiedzą, bo zasugerowali się znakiem z ograniczeniem prędkości przy wjeździe na wiadukt.mousepl wrote:Dodatkowo jak podał ManiekWwa:
http://magazynauto.interia.pl/porady/pr ... Id,1074932
Sekcja "Ograniczenie prędkości na wiadukcie". Myślę, że wiedza o czym piszą.
Akurat prawa jazdy zabiera Policja, a nie sąd. Poza tym, jeśli wierzyć komentarzowi pod artykułem, to oznakowanie zostało zmienione, żeby nikt nie miał wątpliwości.ManiekWwa wrote:Ale rozumiesz że sąd odbiera ludziom prawka? Myślisz że tak by się działo gdyby nie było to zgodne z prawem?
Artur wrote:Dzisiaj jechałem przez wiadukt i za rozwidleniem jest postawiony znak ograniczenia do 70km/h w kierunku Serocka. Jadąc dalej za wierzchołkiem wiaduktu tuż przy końcu wiaduktu jest postawiony znak ograniczenia prędkości do 50km/h. Więc jak to jest możliwe, że jeszcze miesiąc temu policja twierdziła że jest tam ograniczenie prędkości do 50km/h bo nie było znaku. A tu pojawił się znak i nagle prędkość na wiadukcie się zmieniała. Co z osobami którym zostało zatrzymane prawo jazdy. Na jakiej podstawie. Oraz co z tak wysokimi mandatami nałożonymi oraz punktami karnymi.
Re: Ograniczenia prędkości