Tak, wiem, czytałem. Problem polega na tym, że mapy satelitarne w sporej części dają zoom do "zielonej plamy" na mapie więc edycja jest mega utrudniona i bez googze trochę ciężko się poruszać. Masz jakiś lepszy pomysł ?
W sumie to używałem googze jako referencji dla dróg które były tworzone przez użytkowników za pomącą nawigacji, nie rysowałem dróg kopiując zawartości map google ale na wszelki wypadek wykasowałem skrypt i tyle. Teraz jest problem z edycją szczególnie mniejszych miast bo to totalnie nic nie widać i błędy w nazewnictwie ulic będą częste. No trudno jakoś trzeba żyć bez googze.
Ja używałem OpenStreetMaps do czasu update'u Aerials przez Waze. Podpierałem się punktami GPS i jeśli nie widziałem przesunięcia to po prostu tworzyłem drogę - ważne jest tu aby nie zaznaczać Locked w edycji drogi, wtedy droga sama się dopasuje po paru przejazdach.
Na rozwiązanie zgodne z prawem? Nie. Nie znam żadnej mapy dającej lepszy obraz, której można by tu legalnie używać. Nikt się głośno nie wypowiada, więc pewnie wszyscy jakoś kombinują. Główne trasy można wyrysować na oko, potem dociągając do GPS-owych kropek; boczne uliczki - kicha. Potrzebne ślady - albo jeździć samemu walcem, albo z kimś współpracować.
Ja podglądam w otwartych w sąsiednich zakładkach zumi, google, e-mapie, obrazkach map publikowanych przez urząd gminy - jak nie wiem, to rysuję na oko, bo uważam, że lepsza droga, która dokądś prowadzi, choćby na przełaj przez pola i lasy, niż jej brak. Jak nawigacja po niej poprowadzi, to będzie ślad, do którego się ją dociągnie - przecież nikt nie zjedzie z asfaltu tylko dlatego, że tak było na ekranie, jeszcze się tak nie zamerykanizowaliśmy. Taką mam nadzieję...
Może starsi i mądrzejsi w piśmie się wypowiedzą? Halo, jest tam kto?!...
Re: Googze